Od września rozpoczął się pilotaż nowej podstawy programowej informatyki w szkołach podstawowych. Nowa podstawa, nowe wyzwania, ale jednocześnie nowe możliwości. Jedną z ważniejszych zmian jest położenie silniejszego nacisku na naukę algorytmiki i elementów programowania, a zatem programowanie w podstawówkach staje się faktem.
Błędem byłoby stwierdzenie, że dopiero teraz zmiana ta następuje. Wystarczy sprawdzić działania, jakie były i są nadal realizowane przykładowo przez Mistrzów Kodowania Samsung, czy inicjatyw spod znaku Baltie (SGP Systems). Jednak ekspansja i intensyfikacja nauki podstaw programowania staje się faktem. Skoro podstawy, zazwyczaj będą to w pierwszej kolejności:
- właściwości obiektów (rozmiar, położenie)
- interakcje (wychwytywanie kolizji, naciśnięcia klawisza, poruszenia myszą)
- pętle
- warunki logiczne
- zmienne (licznik punktów, czas)
Taka dziedzina może oczarować ucznia, może też go niestety łatwo zniechęcić. Dlatego ważnym jest, żeby programowanie pokazać już od podstawówki jako działanie przyjazne, które rozwiązuje konkretne zadania i problemy, ale jednocześnie nie jest jedynie kodem źródłowym, czy nudnym listingiem na ekranie monitora. Tutaj z pomocą przychodzą tytułowe ROBOTY. Istnieje co najmniej kilka rozwiązań rynkowych, które można z powodzeniem zaadaptować na potrzeby szkolne:
Photon – polska obiecująca produkcja
Photon jest stosunkowo młodą konstrukcją. Robota programuje się w dedykowanym języku obiektowym (Phock, o wyglądzie podobnym do Scratcha).
Photon zawiera wbudowany czujnik odległości, światła, mikrofon, głośnik, czujnik dotyku. Urządzenie potrafi poruszać się również wzdłuż zaznaczonych na podłożu linii za sprawą czujnika kontrastu podłoża. Waży niewiele ponad pół kilograma, obsługiwany jest za pomocą telefonu lub tableta. Twórcy stawiają na mocną obudowę dydaktyczną, robot zawiera kompletne oprogramowanie z zadaniami, questami do rozwiązania, które stymulują rozwój dziecka.
Urządzenie kosztuje na chwilę obecną ok. 700zł
Fintch – mały robot, wielka inspiracja
Niewielki robot, który umożliwi ubogacenie zajęć z programowania. Jego ogromną zaletą jest wspieranie kilkunastu języków programowania, między innymi Scratch, Python, Greenfoot, czy Java. Urządzenie zawiera czujniki temperatury, oświetlenia, odległości, potrafi także wydawać dźwięki i jest wyposażone w zaczep umożliwiający zamontowanie markera, aby przy pomocy robota rysować na papierze.
Uciążliwe w użytkowaniu może okazać się „przywiązanie do kabla”, ponieważ robot nie posiada własnego akumulatora i musi być podpięty podczas pracy pod długi kabel USB. Z drugiej strony, w realiach szkolnych umożliwia to zlikwidowanie problemu ładowania sprzętu. Nie spotka nas niemiła niespodzianka w postaci nienaładowanych robotów, Fintch jest zawsze gotowy do pracy. A Ty? Cena urządzenia to ok. 400zł.
Sphero – leci w kulki
Sphero jest po prostu kulką. Tylko i aż, ponieważ jak się okazuje, w prostocie siła. Robot jest sterowany za pomocą telefonu, lub tableta jak w przypadku Photona.
Urządzenie posiada wbudowany silnik, dzięki czemu robot rozwinie prędkość ok. 2m/s. Wewnętrzne diody LED umożliwią reagowanie na określone wydarzenia dowolnym kolorem. Robot posiada żyroskop, akcelerometr. Co ważne, Sphero jest wstrząso- i wodoodporną konstrukcją, co umożliwia przeniesienie zajęć w teren.
Kulka może działać jako kontroler gier i aplikacji, wspiera rozszerzoną rzeczywistość, a sam producent dostarcza nam ponad 20 aplikacji, w tym kafelkowy język programowania (ponownie podobny do Scratcha). Urządzenie występuje w kilku wariantach, różniących się od siebie nieco akcesoriami i parametrami (między innymi Sphero, Sphero 2.0, edukacyjne SPRK, SPRK+). Cena: ok. 600zł.
Jeszcze więcej…
Powyższe przykłady to jedynie wierzchołek góry lodowej. Do uatrakcyjnienia programowania można z powodzeniem wykorzystać MakeyMakey, Arduino, roboty Dash&Dot, czy Moway. Nie ma w tej dziedzinie jednego rozwiązania…całe szczęście :)